Milcząca tragedia Morusa i nowy rozdział
AKTUALNOŚCI
Poszanowanie praw zwierząt, to nie tylko obowiązek wynikający z przepisu rangi ustawy, to norma społeczna i/lub kodeks etyczny – jakkolwiek nie nazwiemy, jedno jest pewne nikt nie powinien łamać, a nawet naginać praw czworonogów. Morusek znaleziony w stanie skrajnego zaniedbania odzyskał już sprawność, teraz czeka na nowy dom – ile jednak jest przypadków, o których nawet nie wiemy.
Jeśli jesteśmy odpowiedzialni za to co oswoiliśmy, to jak możemy godzić się na historię podobną do Moruska. Jeśli ustawa o ochronie zwierząt w artykule 1.1 zwraca uwagę: Zwierzę, jako istota żyjąca, zdolna do odczuwania cierpienia, nie jest rzeczą. Człowiek jest mu winien poszanowanie, ochronę i opiekę......", to czemu często dajemy milczące przyzwolenie na haniebne akty zaniedbywania zwierząt w zgodzie z egidą: ,,pies sąsiada, to jego sprawa”. Jeśli pozwalamy sobie na samolubne odwracanie wzroku, to nie zasługujemy na
Bywaliśmy na różnych interwencjach, często znajdujemy psy zaniedbane, bez dostępu do wody pitnej, które jadły ostatni posiłek kilka dni temu – ta interwencja jednak Nas zaskoczyła. Centrum miasta Bełchatowa przypadek psa skrajnie zaniedbanego, zdefiniowalibyśmy nawet jako znęcanie . Morus jaszcze kilka tygodni temu był jedną wielką kupką nieszczęścia – jego chude ciałko oplatały grube zwoje sierści, dredy sierści oraz pasek od spodni z wplecionym drutem, który prawdopodobnie pełnił funkcję obroży, brak żywności i wody – stanowiły jego codzienność. Jak długo trwała ta jego codzienność? Psiak ma 5 lat …..
Morusek został zabrany, trafił pod Naszą opiekę – natychmiast wezwaliśmy weterynarza i groomera. Po ciężkiej walce z uwalnianiem Moruska od dredów (ostrza nożyczek miały problem z odcięciem sierści) i prowizorycznej obroży Naszym oczom ukazał się wychudzona bidulinka patrząca na Nas z iskierką nadziei, że oto właśnie skończył się jego koszmar – Tak Morusku obiecujemy, że właśnie skończył się Twój koszmar – gdyby byśmy znali tylko psi język. Myślimy jednak że Morusek zrozumiał, słowa były zbędne.
Psiak został doprowadzony do dobrego stanu zdrowia, miał wilczy apetyt i szybko przybrał na wadze. Dziś piękny, zdrowy, zaczipowany, wykastrowany, zaszczepiony Morusek jest gotowy do adopcji, tylko w odpowiedzialne ręce. W ręce, które rozumieją, że pies to nie zabawka a my jesteśmy nie tylko zobligowani ustawa do poszanowania ich praw i godności, to prawo nie powinno być nigdy i przez nikogo naruszane. Nie możesz adoptować – nie rób tego.
Morusek (003344)